wtorek, 21 listopada 2017

Skąd pochodzą Polacy, Słowianie, Europejczycy, inne ludy?

Artykuł Skopiowany ze strony http://www.tropie.tarnow.opoka.org.pl/polacy.htm Myślę, że warto się z tymi materiałami zapoznać.


 EUREKA!
 Dzięki genealogii genetycznej już wiem, skąd pochodzą Polacy, Słowianie,
Europejczycy, inne ludy i ja sam też!

Zobacz objaśnienia pojęć genealogii genomicznejwww.tropie.tarnow.opoka.org.pl/Genealogia_genomiczna.pdf




 Jesteśmy tu na portalu saktuarium św. Świerada i Benedykta, Pustelników
         Święci nie ukrywają swojego pochodzenia (tylko gangsterzy muszą to robić).  Pracując nad zagadnieniem pochodzenia naszych pustelników nie można było nie zapytać o ich środowisko etniczne, a w końcu także i genetyczne.  W czasie przyjścia na świat św. Świerada i jego pobytu nad Dunajcem nie było tu jeszcze państwowości polskiej. Bolesław Chrobry, jak się wydaje, zagarnął tę ziemię dopiero w 1017/1018 roku, w drodze powrotnej z Węgier po pokojowym układzie ze św. Stefanem, a przed wyprawą kijowską. Zapewne wtedy, zwyczajem władców państwa Polan, ostatecznie zniszczył umocnienia starodawnego grodu w Naszacowicach i nowszego w Podegrodziu (Grobla), by na to miejsce zbudować tam swój własny symbol władzy, zwany dziś Zamczysko. Więc politycznie zorganizowana polskość dopiero tu wkraczała. A co było wcześniej?
      Czy ów naddunajecki Pustelnik był etnicznie i z krwi Polakiem i Słowianinem? Kazano nam w to wątpić, skoro wcześniej przebywali tu, jak w całej Polsce południowej i w Kotlinie Sądeckiej jacyś ludzie tzw. kultury przeworskiej, wysoko zorganizowanej i podobno etnicznie celtyckiej i germańskiej (Wandalowie?). Niby pod koniec IV wieku odeszli oni na południe, nad Dunaj i dalej, na południe i zachód, jak udowadnia archeologia oraz południowoeuropejskie  świadectwa pisane, ale jednak jakaś ludność tu pozostała, skoro przekazała Polakom wiele starożytnych nazw rzecznych, raczej jakoby niepolskiego, bo praindoeuropejskiego pochodzenia. Kto? Jacyś Ilirowie (Trakowie, Dakowie...) z czasów jeszcze przed-Chrystusowych?
      A może o etniczności św. Świerada rozstrzyga słowiański (wiślański) charakter grodu w Naszacowicach, czy wcześniejsze nieco, bo już z VI wieku, słowiańskie osadnictwo otwarte, odkryte nad potokiem Baryczka w Podegrodziu? Tam archeolodzy znaleźli zabytki bardzo ubogiej i prymitywnej ceramiki tzw. kultury praskiej, z tego powodu wiązanej dotychczas przez archeologię tylko z wczesnymi Słowianami. Właśnie znaczna część rosyjskich, ukraińskich, a zwłaszcza polskich archeologów (najpierw prof. K. Godłowski, a obecne zwłaszcza M. Parczewski i jego uczniowie z tzw. krakowskiej szkoły archeologicznej, allochtonicznej) przekonująco udowadniała, że praojczyzną Słowian były bagniste ziemie na Ukrainie - w dorzeczach środkowego Dniepru, Prypeci i górnego Bugu, gdzie przez wieki żyli w odcięciu od świata i jego wytworów, i dopiero w V/VI wieku wyruszyli w poszukiwaniu lepszych siedzib i tak ze swoją prymitywna kulturą weszli na arenę dziejową.
         O Słowianach więc, zgodnie z jakąś dziwną "poprawnością polityczną", do niedawna mówiono,  że:
"Oni [Słowianie] bardzo późno, na tle Germanów, zeszli z  drzew w puszczy nad Dnieprem"
i zajęli ziemie nad Wisłą, od niepamiętnych czasów germańskie.
albo: "Słowianki zbyt późno wyłoniły się z bagien nad Prypecią!",
czy też: "Tylko Cyganie później od Słowian pojawili się na arenie dziejowej".
         Czy na pewno tak było? Czy taka jest cała prawda?
         To pytanie legło u podstaw powstania tego portalu, poświęconego genealogii najpierw dokumentalnej niektórych moich lub parafialnych rodów, a następnie genetycznej niektórych osób i grup, jak Polaków, Słowian, Europejczyków i  Praindoeuropejczyków oraz Y-chromosomalnego Adama, jako ojca całej współcześnie żyjącej ludzkości. W międzyczasie genealogia genetyczna poczyniła milowe postępy i, niestety, niektóre pierwsze konstatacje stały się przestarzałe lub wprost nieużyteczne, oczekują więc na poprawę lub uzupełnienia (10.05.2016) .
 
 1.
 "GENEalogia Y-DNA prawdę ci powie!" o początku
i pokrewieństwie ludów na kuli ziemskiej 
(
haplogrupy Y-DNA)
      Oto pojawia się genetyka, a właściwie nie genetyka, lecz genealogia Y-DNA,  ze swoimi fascynującymi możliwościami dla badaczy tych zagadnień! M.in. dostarcza ona danych, które umożliwiają umiejscowienie konkretnego człowieka na drzewie genealogicznym rodu, plemienia, wielkiego ludu lub nawet całej ludzkości.
         To dlatego, że w męskim chromosomie Y przechowuje się i zasadniczo wiernie dziedziczy w trakcie przekazywania życia z ojca na syna materiał DNA wraz z jego historycznymi zmianami, zwanymi mutacjami.
         Męski charakter genealogii Y-DNA jest istotny w ustalaniu pierwotnej grupy rodowej, plemiennej, czyli pierwotnego etnosu (gr. "etnos" to rój, trzoda, plemię). Bowiem w cywilizacji patriarchalnej ojcowski rodowód był istotnym czynnikiem genezy i rozwoju grup rodowych, plemiennych i etnicznych. Płciowy chromosom Y, choć nie służy przekazywaniu cech somatycznych (z wyjątkiem płciowych) ani tzw. rasowych, zawiera w sobie jakby bibliotekę rodowodu ojcowskiego wszystkich poprzednich pokoleń w linii prostej. W genealogii Y-DNA bierze się pod uwagę te mutacje, które dokonują się w niekodujących (niegenowych) odcinkach  Y-DNA (ale to około 95% całej nici DNA!).
         Mianowicie spośród około 57 milionów możliwych w chromosomie Y mutacji, niektóre, np. SNP (Single Nucleotide Polimophism; snip) dokonują się bardzo rzadko, bo w poszczególnych parach zasad (nukleotydów) przeciętnie raz na miliard lat, a więc praktycznie najwyżej raz w dziejach ludzkości i tylko u jednego mężczyzny, spontanicznie, jakby losowo, jako błąd w procesie kopiowania Y-DNA. Są one zasadniczo dokładnie przekazywane w trakcie zapłodnienia (mejozy) wszystkim męskim potomkom. Przy tym jednak, choć rzadko, może dojść do kolejnej mutacji, choć w innym miejscu (markerze), która zostaje przekazana potomstwu podobnie jak i poprzednie. 
         Mutacje SNP, przekazane męskim potomkom, są przez genetykę oznaczane odpowiednią literą, wskazującą na laboratorium, gdzie mutacje odkryto i cyfrą, oznaczającą kolejną liczbę odkrycia mutacji w tym laboratorium. Stąd np. takie symbole mutacji SNP: M417, L260, P45, CTS1211, DF93 itd.
DF93Komputerowy obraz mutacji typu SNP (single nucleotide polomorphism
Symbole zasad/nukleotydów:  A adenina, C cytozyna, G guanina, T tymina.
Widzimy dwie sekwencje (dwa uklady) par zasad:
wyżej, w próbce odniesienia jest sekwencja: GATTGGATGGGGT
na dole, w próbce badanej sekwencja nieco inna:  GATTGGTTGGGGT
 bowiem pojawiła się zasada T (tymina) tam, gdzie w próbce odniesienia  (w linii na górze)
jest A (adenina),  czyli Adenina została zastąpiona Tyminą.  Oznaczenie mutacji:  A>T

         Od mutacji SNP zaczyna istnienie nowy ród (lub podród) genetyczny ojcowski (męski), a od mutacji mtDNA - genetyczny ród matczyny (żeński), zwany haplogrupą (h.g.) Y-DNA człowieka lub mtDNA (gr. 'haplous' jednolity, pojedynczy). Haplogrupa więc to grupa ludzka, pochodząca od jednego mężczyzny lub kobiety, u których w trakcie poczęcia doszło do określonej mutacji zwanej SNP; mutacja ta występuje niezmiennie (gr. haplous) u wszystkich jego męskich potomków, nawet mimo pojawienia się u nich kolejnych mutacji (podobnie jak mutacje mtDNA u potomków żeńskich).
         Haplogrupy oznaczamy umownie kolejnymi literami alfabetu łacińskiego, np. męskie - od A do T, oraz dodatkowo cyframi 1, 2, 3... oraz literami a, b, c... , jak np. R1a1a1 (jak aktualnie prasłowiańska i praindoirańska)  albo R1b1a2 (jak podstawowa grupa genowa w Europie Zachodniej, zwana tez celtycką lub atlantycką).
         Natomiast pierwszy mężczyzna, przodek wszystkich obecnie żyjących mężczyzn na świecie, tzw. Y-Adam, został oznaczony literą A. Potwierdziła się bowiem zapisana w Biblii tradycja o jednym człowieku u początku ludzkości, zwanym w genealogii genetycznej Y-chromosomalnym Adamem lub Y-Adamem. Pierwszego potwierdzenia dokonały badania Cruciani et al., maj 2011, który wykrył szereg mutacji SNP oznaczone później jako haplogrupa A1, dziedziczone głównie przez wszystkie haplogrupy pozaafrykańskie; oraz mutacje oznaczone jako bratnia haplogrupa A0, wykryte w Kamerunie i dziedziczone tylko przez tę grupę afrykańską.  Z kolei w roku 2012 z inicjatywy grupy klientów komercyjnej firmy FTDNA (tzw. "citizen sciencists")  i na ich koszt dokonano kolejnej serii badań, które doprowadziły do wykrycia kolejnych osób z grupy A0, co umożliwiło zatwierdzenie wyników Crucianiego, a nadto daleko starszej haplogrupy, oznakowanej jako A00. Dziedziczna jest głównie przez nieliczną ludność żyjąca w południowo-zachodnim Kamerunie, wśród plemion Bangwa i Nkongho-Mbo.  Paralelna do A00, bratnia grupa mutacji SNP, otrzymała oznaczenie A0T, gdyż jest dziedziczona przez wszystkie haplogrupy afrykańskie: A (oprócz A00) i B oraz pozaafrykańskie od C do litery T. Liczba SNP umożliwia datowanie tych haplogrup, a więc i ich wspólnego przodka, Y-Adama, na około 200.000 lat (
w pracy opublikowanej przez Mendez et al. 2013 Y-Adama datowano nawet na około 338.000 lat!).
         A oto laboratoryjna "metryka" jednej z tysięcy mutacji (SNP) Y-Adama, przekazanych  obydwu liniom ludzkości ......


Do dalszej lektury odsyłam do Artykułu Źródłowego w poniższym   linku

 http://www.tropie.tarnow.opoka.org.pl/polacy.htm