Pierwsi Żydzi
Powstanie żmijowego plemienia (Żydów)
Kult Czarnej Madonny w Drawidii (starożytne Indie)
Istoty pasożytnicze, zwane przez starych Arian Koszczajami (Kostuchami) zajmują planety w tych częściach wszechświata, gdzie radiacja kosmosu jest najsłabsza. Silna radiacja niesie ze sobą bowiem informacje życiowe, potrzebne organizmom do regeneracji i do zniwelowania ewentualnych, wrogo wprowadzonych zmian. Jest tez silnym motorem napędzającym umysł i wszelkie, życiowe procesy zachodzące w istotach żywych. Głupim posunięciem było by więc, gdyby pasożyty zakładały swą farmę w miejscu, które z góry zakłada porażkę ich pasożytniczej farmy. Gdzie, przykładowo wrogie organizmowi manipulacje genetyczne, dany organizm reperował by sam, korzystając z informacji o jego pierwotnej genetyce, dostarczanych strumieniem przychodzącym z centrum galaktyki. Wiele prostych eksperymentów dowiodło (do przeprowadzenia nawet w warunkach domowych), że informacje życiowe docierają do nas z zewnątrz i że ich nośnikiem są fale skalarne. Każdy człowiek znajdujący się na poziomie Stwórcy, może korzystać z tych gotowych wzorców życiowych, albo kreować własne i umieszczać je w bazie danych. Ciemna Strona natomiast, nie może umieszczać tam niczego, ani niczego zmieniać. Wszystko żywe, stworzone, lub zmanipulowane przez Ciemna Stronę, może ulec samoistnemu resetowi- pod warunkiem że organizm (jako antena, nadajnik i odbiornik w jednym) znajduje się w zasięgu tego strumienia energii. Ziemia wchodzi w jego zasięg, jedynie podczas DNIA SWAROGA- i właśnie w ten okres, w roku 1996 weszliśmy. Jednak Koszczaje, w sztuczny sposób odizolowują nas od coraz intensywniejszej energii Kosmosu. Wiadomym jest dla nich, że nie będą tego mogli robić przez cale ok. 1030 lat (tyle może potrwać teraźniejszy Dzień Swaroga). Stąd też te ich manipulacje naturalnych portali Ziemi i tworzenie sztucznych. Sztuczne portale jak CERN, są urządzeniami wielozadaniowymi. Jednym z tych zadań, jest splatanie rożnych wymiarów ze sobą. W ten sposób można by skrzywić/ zdeformować wymiar, w którym znajduje się Ziemia i częściowo ukryć ja w przestrzeni między wymiarowej (czy poddać jej działaniu), gdzie przepływ energii jest bardzo, bardzo slaby. To zaniżyło by znaczny sposób energetykę Ziemi (-tylko moja teoria).// Gdyby poziom radiacji na Ziemi zwiększył się- to znaczy Ziemia weszła w silny strumień energii docierający z centrum galaktyki i Ciemna Strona nie była by w stanie temu przeszkodzić, wtedy organizmy wszystkich białych, zmanipulowanych przez nich ludzi na Ziemi, zaczęły by resetować się, a wiec odtwarzać swoja genetyczna matryce, na podstawie oryginalnej matrycy białej rasy ludzkiej. Natomiast ludzie innych ras, w znaczniejszym stopniu zmanipulowanych/ wykreowanych przez Ciemna Stronę, wymarły by, nie wytrzymując tak wysokiej radiacji.
Arianie, bywali już od milionów lat na Midgard (właściwa nazwa Ziemi, stosowana przed jej zniewoleniem i założeniem pasożytniczej farmy ludzkiej). Zakładali tutaj społeczności, które jakiś czas trwały, a później odchodzili stad. Ziemia -z wyżej wymienionego powodu-nigdy nie była atrakcyjnym miejscem do życia dla Arian (jako że ta część galaktyki leży w słabym- pod względem kosmicznej radiacji- miejscu). Czasem, jaki nadawał się do zakładania tutaj społeczności, był wyżej wymieniony DZIEŃ SWAROGA. Jest to okres, w którym Układ Słoneczny wchodzi w strumień silniejszej radiacji, dochodzący z centrum galaktyki. Natomiast podczas trwania tzw. NOCY SWAROGA, Arianie prawdopodobnie woleli spakować swoje zabawki i stlenić się stąd, aby nie narażać się na wrogie działanie istot pasożytujących na ludziach (-moje przypuszczenie).
Istnieje wiele teorii odnośnie tego, dlaczego w końcu istotom pasożytniczym udało się założyć tutaj ludzką farmę. Prawdopodobnie kradli oni materiał genetyczny Arian i na jego podstawie, odtworzyli na Ziemi Arian (sklonowali ich), robiąc z nich jednocześnie swych niewolników, natomiast wrzucane w te sklonowane ciała dusze, pochodziły z technologicznie wspartych uprowadzeń, robionych na masową skalę. Duża część prawdziwych (nie pochodzących z klonowania) Arian, została być może schwytana w wojnach i posłużyła jako materiał genetyczny, będący podstawa tworzenia klonów.
Co mogę powiedzieć z większą pewnością, to że Koszczaje rozstawiają swe urządzenia eteryczne służące ogłuszaniu i łapaniu (na ogromna skale) niewcielonych dusz, po wielu wymiarach czaso-przestrzeni. Złapane dusze wprowadzają w trwały stan pół-hipnotyczny, blokują im pamięć i wpieprzają w ziemskie ciała. Niewielka część dusz ariańskich (np. Arianie zwani potocznie Plejadianami), przybywa tutaj z własnej woli- aby walczyć z Kostuchami i ich panem. Arianie z Plejad, są oczywiście także pożądanym materiałem genetycznym. dlatego po wcieleniu tutaj, ciągle podstawiane są im jakieś ładne, żeńskie hybrydy, służące jako portale do ściągania informacji genetycznej w formie eterycznej (chodzi o nasienie męskiego Arianina/ Plejadianina, ale zamieniane przez Kostuchów w formie eteryczną, przed skradzeniem go z pochwy hybrydy kobiety). Zdarza się tez, ze nasienie mężczyzny kradzione jest mu podczas snu. Odbywa się to z poziomu astralnego, poprzez stworzenie niewielkiego portalu w pobliżu jego jader. Do stworzenia portalu nadają się nawet bardzo niewielkie, błyszczące/ lustrzane, metaliczne przedmioty- jak guziki, czy zamek błyskawiczny. Nieco trudniej jest stworzyć portal z zygzakowych ściegów szwalniczych i tkackich, lub nadruków ciemnego koloru na jasnym tle. Jak podawałem w innym artykule, najlepiej nadają się nadruki zawierające ślimakowe, lub zygzakowe formy, jak np. niektóre cyfry i litery: 6, 9, 7, 1, Z, N, M.
Poniższy opis dotyczy czasów, kiedy to Ziemia została zniewolona po raz trzeci i po raz trzeci, Koszczaje (Archonci) wraz z ich Panem (Satanem), założyli tutaj ludzką farmę. Dwie poprzednie farmy na Ziemi, Arianie zniszczyli. Co będzie z trzecią (czyli aktualną) tego jeszcze nie wiemy. Walka trwa. Dla wyjaśnienia podam, że samo pojecie ARIANIN, oznacza białego, niezmanipulowanego genetycznie człowieka. Prawdziwa (niezmanipulowana) rasa człowieka, zawsze była tylko jedna- wraz z wieloma pod-rasami. Wszystkie inne niby- rasy, są w mniejszym, lub większym stopniu manipulacjami genetycznymi, przeprowadzanymi przez Ciemna, albo tez przez Jasną Stronę. Jeśli Jasna Strona przeprowadza tego rodzaju manipulacje, to raczej dla wyprostowania tego, co Ciemna Strona zdążyła już spaprać. Jasna Strona próbuje więc NIE kierować się zasadą, ze wszystko co nie najczystsze i nie najszlachetniejsze, nie najlepiej udane i czego autorami nie są stwórcy najjaśniejsi, to należy przeznaczyć na zniszczenie i nie należy dawać mu szansy na „przebicie się” i zaistnienie na stałe.
Wyprawa Arian do Drawidii (starożytnych Indii)
Kiedy Arianie, wraz z Jasnymi Magami wybierali się do Drawidii po raz pierwszy- w 2692 roku p.n.e. (odbyli w sumie dwie wyprawy; druga w w 2006 roku p.n.e.), zniewolona Ziemia miała już jeden duży, genetyczny projekt ratunkowy za sobą. Zapoczątkowany został on długo przed pierwszym RESETEM/ Potopem, czyli przed zniszczeniem tutaj pierwszej, koszczajowej farmy ludzkiej. (Pierwszy Reset/ Potop miał miejsce ponad 110 tys. lat temu).
Projekt genetyczny sprzed pierwszego Potopu/ Resetu, miał na celu wykreowanie rasy białej, bazującej na wysoko rozwiniętych, białych pod-rasach i nadającej się do zasiedlania miejsc we wszechświecie, o słabym przepływie radiacji, narażonych na pasożytnictwo Koszczajow- czyli miejsc takich, jak Ziemia. Tego rodzaju rasa, była by bardziej odporna na Kontrole Umysłu i manipulacje genetyczne Ciemnej Strony. Projekt ten przebiegał na trzech planetach jednocześnie. Ciemna Strona zniszczyła dwie z tych planet. Ziemi, nie udało im się zniszczyć. Koszczaje zastosowali wiec inna metodę, której efekty widzimy dzisiaj. Zaczęła się ona od zniszczenia dwu planet w Układzie Słonecznym, które zamieszkiwane były przez rasy żółte i czarne. Koszczaje wiedzieli, ze Arianie- w całej swej dobroduszności- przyjmą na Ziemię tą część żółtych i czarnych ludzi, która zdołała uratować się na statki. Była to znana zasada KONIA TROJAŃSKIEGO, o charakterze genetycznym- bo to Ciemna Strona stoi za zniszczeniem planet ludzi żółtych i czarnych, a nawet za samym wykreowaniem rasy czarnej (początkowo do celów wojennych, czyli wykorzystaniem ich jako łatwo programowalnych bio- robotów, do kosmicznych walk). Łatwo programowalny, czarny człowiek, nadaje się dlatego bardzo dobrze, aby jego genetyką, niepostrzeżenie osłabiać genetykę białych ludzi. Aby biali ludzie nie wszczynali bontów w mieszaniu społeczności białych z kolorowymi, Koszczaje wprowadzili programy ochronne- jak ten o nazwie „Rasizm”. Niemal każdy ma te programy w sobie i dlatego tak alergicznie reaguje, kiedy z czyichś ust usłyszy słowo „rasa”, czy „rasizm”. W ten oto sposób, tak ważna i podstawowa rzecz jak czysta genetyka ludzkiego ciała, chroniąca ludzi przed zrobieniem z nich koszczajowych niewolników, wmieciona została w ciemny zakamarek i przykryta etycznymi zakazami brania jej nawet na usta.
Z biegiem czasu, Arianie udzielili na Ziemi azylu jeszcze ludziom czerwonym, biorącym udział i poszkodowanym w walkach przeciw Ciemnej Stronie, w obrębie Układu Słonecznego. Arianie zadbali o rozdzielne ulokowanie geograficzne ludzi tych rożnych „ras”. -Po to, aby „rasy” te, nie mieszały się ani z białymi, ani miedzy sobą. Jak widzimy dzisiaj, kiedy to Ziemia ma już dwa Potopy/ Resety za sobą, Koszczaje osiągnęli swój cel, bo społeczność Ziemi jest genetycznie silnie przemieszana. Genetyka ludzi białych została tym samym silnie osłabiona, a o zapoczątkowanym niegdyś, ratunkowym projekcie genetycznym, mającym na celu wykreowanie specjalnej pod-rasy białej, odpornej na manipulacje Koszczajów, od dawna już można zapomnieć.
Przenieśmy się teraz w myślach z powrotem do czasów leżących 4707 lat wstecz. Opowiem o mało skutecznej walce Arian, ze skrytymi działaniami Koszczajow, Szaraków i Czarnych Magów, których ataki koncentrowały się wtedy głównie na słabszych punktach ziemskich społeczności. -Mam tu na myśli manipulacje genetyczne i wprowadzanie technik Kontroli Umysłu u tych ludzi, których przodkom, Arianie udzielili niegdyś azylu na Ziemi.
Pierwszej wyprawie Arian do Drawidii, mającej w planie złagodzenie skutków genetycznego kreowania „mieszańców”, przewodzili ariańscy, Biali Magowie. Nie dało się już cofnąć faktu wykreowania przez Ciemna Stronę szaracko-ludzkich hybryd i mieszańców „rasowych”. Szczegółowo rzecz biorąc, wyprawa ta związana była z próbą położenia kresu składania ofiar z ludzi i oddawania czci bogini KALI-MA (Czarnej Matce- znanej w kręgach satanistycznych także jako postaci „Bestii”, lub kobiety siedzącej na „Bestii”, a w kręgach katolickich, jako Czarnej Madonny). -Porównał bym ten śmieszny zabieg do dawania nadziei konającemu.
Kult Kali-Ma istnieje po dziś dzień i ofiary z ludzi Koszczajom i ich Panu (rzekomej „Matce”), nadal są składane- i to zarówno w Indiach, jak i na całym świecie. ( http://niniwa22.cba.pl/bractwo_zbirow.htm )
Czarni Magowie i Szaraki programowali kreowaną w Drawidii, mieszaną rasę w taki sposób, że ludzie ci oddawali swą energię stworom astralnym; Wężom, Drakonom, Reptylianom- czyli Koszczajom. Wyprawa rozpoczęła się w 2692 roku p.n.e. Po wypędzeniu kapłanek KALI-MA ze świątyń, Arianie powrócili do swojej ojczyzny w roku 2616 p.n.e. Cała wyprawa zajęła im 67 lat.
Po odejściu Arian z wyzwolonych od kultu KALI-MA ziem, Drawidowie i Nagowie (pod wrogim działaniem Czarnej Magii) niestety stopniowo powrócili do wprogramowanych im „tradycji”. W związku z tym, Arianie podjęli drugą próbę położenia kresu składania ofiar z ludzi i czczenia bogini KALI-MA; Po sześciuset latach, w 2006 roku p.n.e. odbył się ponowny pochód do Drawidii .
Wyprawa ta różniła się od pierwszej tym, że część Arian na zawsze pozostała
w Drawidii i zaczęła pomagać genetycznym mieszańcom w tworzeniu cywilizacji (znanej dzisiaj jako hinduskiej) oraz podejmowała prób skorygowania ich genetyki, by uodpornić ich na Kontrolę Umysłu Ciemnej Strony.
Mieszańcy hinduscy, to tylko jeden przykład, prowadzonej przez Ciemna Stronę hybrydyzacji. Przeczytać o tym więcej, możecie w artykule „Szaraki”.
W Wedach jest wzmianka o tym, że składano ofiary dla Czarnej Matki (KALI, oznacza „czarny”, MA, oznacza „matka”), a wiec Satanowi. Równocześnie, ofiary składane były sługom Satana, umieszczonym przez niego w świecie astralnym (świat NAWI)- Koszczajom/ Archontom, kryjącym się pod postaciami Węży, Drakonów (Smoków) i Reptylian. Proszę porównać to z biblijną wzmianką o wężu w Edenie. Istnieje analogia w kontakcie Kapłanek z Drakonami i Wężami, oraz do opowieści o Ewie i wężu, który „skusił” ją by zerwała owoc z drzewa poznania (poznania świata astralnego, poprzez spożycie narkotycznego owocu). Nie ma co się dziwić, że od czasu kiedy Ciemna Strona i jej Czarni Magowie zawładnęli Ziemią, interes narkotykowy i wszystko, co ułatwia łączenie się ze światem astralnym, kwitnie.
W astralnych kontaktach kapłanek KALI-MA z Drawidii, z postaciami Węży, Drakonów i Reptylian (Koszczajów/ Archontów), zauważamy wykorzystywanie kapłanek jako portali służących do transferowania pozyskanej energii życiowej i emocjonalnej (Luszu), wykorzystywanej przez Ciemna Stronę do rożnych celów i częściowo służącej tez jako pożywienie dla istot astralnych. Nie jest przypadkiem, ze kreator Koszajow- Satan, jako ich pożywienie, wybrał właśnie ten energetyczny towar, pozyskiwany z ludzi. Jest to sposób na samonapędzanie się systemu, bo każdy trybik działający w tym systemie, bardzo sztywno uzależniany jest od efektów pracy, jaką wykonuje i dlatego nie może jej rzucić i uwolnić się z tego systemu.
Zarówno w Wedach, jak i w Starym Testamencie (czyli wersji Wed przeinaczonej przez Ciemną Stronę), mowa jest o wężu/wężach, które występują w fizycznej powłoce kobiet/ kapłanek. Ewa symbolizuje pierwszą z nich i to ona miała zapoczątkować kult KALI-MA. Czarni Magowie, których część stanowiły kapłanki bogini KALI-MA, zostali wypędzeni z Drawidii. Pozostałych przy życiu, wyznawców tego kultu, zesłano w okolice krainy „gór stworzonych rękoma”- czyli w okolice Egiptu.
W Starym Testamencie, Drawidia będąca centrum energetycznego wampiryzmu Koszczajów, kamuflowana jest nazwą „Eden”, lub „Edem”. Zanim Arianie, Edenowi w Drawidii zakręcili energetyczny kran, Czarne Kapłanki, w imieniu ich wężowych panów, stworzyć zdążyły Edeny alternatywne, a więc alternatywne świątynie/centra służące manipulacjom energetyczno-umysłowym i Czarnej Magii. Sytuowano je na węzłach energetycznych Ziemi, czyli w miejscach przecięć strumieni energii, przebiegających przez skorupę ziemską. Węzły energetyczne ułatwiały dostęp do wszystkich pozostałych miejsc i poziomów energetycznych w obrębie naszej planety. Były -swego rodzaju- nieprzerwanie otwartymi wrotami/ portalami energetycznymi.
Możliwości tych miejsc/ portali nie były jednakowe; różniły się one mocą i aktywnością. Poniżej wymieniam raje/ Edeny/ Edemy, według porządku malejącego, względem ich energetycznych możliwości:
EDEM I
– ziemia Chwila; okala ją z jednej strony rzeka Fison (Ganges)/ Drawidia
EDEM II
– ziemia Kusz; nad rzeką Gihon (Nil)/ starożytna Etiopia
EDEM III
– ziemia Aczppur; za rzeką Hiddekel (Tygrys)/ Assyria
– Międzyrzecze rzeki Eufrat
Prawdopodobnie Eden drugi i trzeci, Czarni Magowie stworzyli (a właściwie przejęli ariański portal, służący dobrym celom i zmienili jego przeznaczenie) po pierwszej wyprawie Arian do Drawidii (Indii). W przeciągu czasu, Czarnym Magom udało się z powrotem przeprogramować mieszańców genetycznych w Drawidii i udaremnić całą pracę Arian i Białych Magów. Drawidowie (Hindusi) zostali wiec ponownie podłączeni pod Zbiorowy Umysł i cały system pasożytnictwa energetycznego Koszczajów. Emocjonalna i życiowa energia dojonych Drawidów i Nagow, znowu zaczęła płynąć.
Czarni Magowie przewidzieli, ze Arianie nie dadzą za wygraną i ponowią próbę od programowania Drawidów, dlatego tez stworzyli dwa dodatkowe Edeny- czyli przejęli dwa inne portale Arian- a walka o ziemskie portale trwa po dziś dzień i osiągnęła swe apogeum. Kto ma pod kontrola portale/ węzły energetyczne, ten posiada kontrole nad ziemską chlewnią.
Podsumowując krótko: Ponowne przybycie Białych Magów i Arian do Drawidii w latach 2006 p.n.e. i pozostanie tam na stale, w celu odprogramowania społeczeństwa, oraz dodatkowego zabezpieczenia, jakim miała być zmiana genetyki Drawidów i Nagów, w sumie rzecz biorąc niewiele daly. Czarni Magowie i Kaplanki, po wygnaniu ich z Drawidii, wprowadzili zdobyte i przeprogramowane portale (Edeny) do użytku i skutecznie przeciwdziałali pracy Arian w Drawidii. Zdobyte przez nich portale (w Etiopii i Assyrii), to istne centra manipulacji umysłowej i energetycznej. Pierwsze, znaczniejsze owoce ich działań, widać było w połowie VIII wieku p.n.e.; Etiopia rozpoczęła zbrojną agresję wobec sąsiadów i podporządkowała sobie Egipt, a nieco później -bo na początku VII wieku p.n.e.- Assyria wystąpiła przeciw sąsiadom i stopniowo zagarnęła całe Międzyrzecze, prowadząc wojny w ośmiu następnych stuleciach.
Na podbitych obszarach, Czarni Magowie wprowadzili kult Czarnej Matki/ Czarnej Madonny/ Kali-Ma (pod różnymi nazwami).
W tym czasie (VIII- VII wiek p.n.e.), w Drawidii, Arianie dokonują czystki wśród wyznawców kultu Czarnej Matki (Kali-Ma). Pozostawiają im niewielki wybór kary; Wyznawcy kultu mogą pozostać w Drawidii, pod warunkiem że zgodzą się żyć nie uprawiając tego kultu i dodatkowo poddadzą się genetycznej korekturze. Niewielka część wyznawców Kali-Ma przystępuje na ten warunek, natomiast inni wybierają wygnanie do ziemi położonej za dalekim Egiptem- do Judei.
Większość wygnanych wyznawców Kali-Ma, stanowili ludzie rasy mieszanej. Mniejszą część, stanowili ludzie rasy czarnej, czyli Drawidowie i Nagowie, a bardzo niewielką pozostałość, ludzie rasy białej, będący wcześniejszymi wygnańcami z terenów Arian i Słowian. Arianie i Słowianie wyganiali takowych za posiadanie genu przemocy, lub z powodu niechęci dostosowania się do obowiązujących na ziemiach Arian i Słowian praw. Wygnańców tych zwano w Drawidii „Izgojami”, czyli pochodzącymi z Gojów. Pojęcie „Goj”, określało człowieka białej rasy i było w języku pra-słowiańskim, bardzo pozytywnym określeniem. Nasi przodkowie z dumą nazywali siebie Gojami. Ciemnej stronie i to słowo udało się prze polaryzować i ich żydowscy sługusi, nadali mu bardzo negatywne znaczenie („Goj”, według nich, równoznaczny „bydłu”).
Wędrówka Żydów
Podróż sługów Węża i Smoka z Drawidii do ziemi Kusz (w okolice starożytnej Etiopii), ich nowego Edenu, trwała prawie dwieście lat. Szli z dziećmi, swym dobytkiem, czasem zatrzymywali się nawet na kilka lat, by zregenerować swe siły. Ze zrozumiałych powodów, w wielu miejscach nie byli mile widziani i zmuszeni niekiedy do zbrojnej walki, aby przebić się przez nieprzyjazne im ziemie. Podroż ta zmieniła życie bardzo wielu z nich trwale. Zrobiła z nich lud koczowniczy, który przyjęło się nazywać Hyksosami. Pod tą nazwą, na przełomie VIII i VII w. p.n.e., docierając do Egiptu, napadają go zbrojnie i zdobywają. Mimo iż Egipt nie miał być miejscem ich zesłania, pozostają w nim jako okupant przez około 110 lat. Tylko niewielka ich część powędrowała od razu dalej, na południe, we właściwe miejsce zesłania, gdzie Czarni Magowie zbudowali uprzednio jedno z trzech centrów manipulacji energetyczno-umysłowej. Kiedy docierają do Ziemi Kusz, rozpoczyna się nowy etap w dziejach Ziemi.
Spoglądając z dzisiejszego punktu widzenia na problematykę, jaką od tysięcy lat stanowią żmijowe ludy, zwane ogólnie Żydami, chciało by się zrzucić odpowiedzialność na stacjonowanych w tamtym czasie w Drawidii, Arian i Białych Magów. Gdyby w starożytnych Indiach/ Drawidii udało się stłamsić stworzenie żydowskiego ludu w zarodku, Ciemna Strona wykreowała by sobie innych sługusów. Jako przykład, podam Chazarów. Starożytni Żydzi stracili dzisiaj na znaczeniu. Dzisiejszymi sługami ciemnej strony, potocznie także zwanymi Żydami i uważającymi siebie za trzynasty lud Izraela, są od ponad 1000 lat Chazarowie.
Naszym ariańskim przodkom, w wyprawie do Drawidii przewodniczyli Urowie, a oni nigdy nie stosowali przemocy wobec pokonanych. Liczyli na to, iż pokonany po pewnym czasie zdoła dostrzec swe błędy i z własnej woli przejdzie na jasną stronę.
Na swoich ziemiach, Arianie i Słowianie traktowali swych więźniów wojennych z godnością. Więzień miał odpracować kilka lat; w tym czasie jadał razem z rodzina przy której pracował, przy jednym stole, żył razem z nimi lub obok nich, a po upływie kary puszczany był wolno, lub mógł pozostać wśród Arian, czy Słowian. Zazwyczaj więzień pozostanie, ale czasem odchodził do ojczyzny. Ariańscy przodkowie przeliczyli się, nie zdając sobie sprawy ze skuteczności narzędzia, jakim jest KONTROLA UMYSŁU, w rekach Ciemnej Strony.
Opis biblijny pokazuje obraz zafałszowany, bo przedstawia jedynie częściowy rezultat walki Białych Magów z Czarnymi Magami, jakim było wygnanie wyznawców religii KALI-MA z ich pierwszego Edenu- Drawidii, do Edenu drugiego- ziemi Kusz. W trakcie wędrówki przechodzili przez Eden trzeci, a więc Assyrię. Pod nazwami „Eden” zakamuflowane są centra manipulacji energetyczno-umysłowej, służącej systematycznemu wampiryzmowi energetycznemu, jaki do czasów dzisiejszych, rozrósł się do potężnej skali i w którym Żydzi chazarscy- następcy opisanych powyżej, Żydów starożytnych, odgrywają kluczową rolę. Funkcje dawniejszych świątyń, w dużej części przejęły chazarskie banki, koncerny i kontrolowane przez nich organizacje rządowe i militarne. Zauważyć można, że wiele z tych obiektów, także stawianych jest na węzłach energetycznych Ziemi.
Opis ze Starego Testamentu, dotyczący stworzenia Adama i Ewy, nie odnosi się do białej rasy ludzi, ani tez żadnej z innych ras. Dotyczy jedynie genetycznych mieszańców, stworzonych w drodze skrzyżowania rasy białej, z rasą czarną i z Szarakami, w celu stworzenia posłusznego niewolnika, pozwalającego doić się z energii.
Autorzy: Grzesiek, Tosza
Źródło: https://magdarian.wordpress.com/pierwsi-zydzi/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz